środa, 23 kwietnia 2014

Nadejszła wielkopomna chwila...

Zaczęłam wreszcie sweter o roboczej nazwie "król dziadów", który miał być gotowy jakieś półtora roku temu! Ale ledwie rozpoczęłam, już musiałam przerwać, gdyż po zrobionej przez Puchatka korekcie kolorów w próbce jasnym stało się, że szarej alpaki mam za mało. Musiałam więc dorobić - och, jak to pięknie umieć prząść i w każdej chwili móc sobie dorobić. Nitki, rzecz jasna, nie kasy.
Ich habe endlich begonnen einen Pullover (vorläufig "Pennerkönig" genannt), der vor eineinhalb Jahren fertig sein sollte, zu stricken. Kaum ich begonnen hatte, musste ich wieder eine Pause machen. Nachdem mein Mann die Farben in der Strickprobe korrigiert hatte, wurde es klar, daß ich zu wenig grauer Alpakawolle gesponnen habe.  Na, dann habe ich mich ans Rad gesetzt und gesponnen. Es ist wunderbar, wenn man spinnen und immer ein Garn nachmachen kann.

Alpaka, 250 m/100 g, 2 ply
W singlu:
Als Singlegarn:

W kociach - nareszcie wiem, jak upchnąć na tym chudym bębnie więcej niż jedno deczko. Na zdjęciu jest również koniec psiego ogona. W szale pilnowania teraz pies pilnuje mnie!
Darunter die kardierten Rollen - ich weiss schon, wie ich mehr als zehn GrammVlies auf meiner schmalen Trommel kardieren kann. Auf dem Bild sieht man auch eine Hundeschwanzspitze - das Tierchen hütet mich die ganze Zeit.


Tył "króla dziadów" podciagnęłam do pach, z przodem zatrzymałam się już na wstępie.
Das Rückenteil des "Pennerkönigs" habe ich schon bis zum Armauschnitt gestrickt, das Vorderteil musste ich schon am Anfang abbrechen.


Ale jest nadzieja, że za półtora roku skończę, jeśli już zaczęłam.
Ich hoffe jedoch, daß in eineinhalb Jahren schliesse ich diese Arbeit ab. Ich habe sie doch schon begonnen!

29 komentarzy:

  1. Hej, masz włączoną moderację? Brak informacji żeby była a i mój komentarz się nie wyświetlił i trochę się zastanawiam ocb

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, a tym razem raczył się pokazać:P Pisałam na początku że po pierwsze, szarości przepiękne! A po drugie, że coś mają te czterołapne z pilnowaniem wszelkich craftów swoich właścicielek - ledwie parę godzin temu wstawiałam notkę gdzie jakiś czarny ogon plącze się w kadrze w wypisz wymaluj identyczny sposób;d Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Nie mam włączonej moderacji, ale program anty... tak dokładnie mnie kontroluje, że wywala mi w ogóle kupę komentarzy, a w skrzynce pokazuje mniej niż 1/5. Tak czy owak to lepiej niż moderacja.
      Ale jak tu nie kochać tych czterołapnych?
      Dziękuję!

      Usuń
  2. Lepiej późno ,niż później:)))Umienie dorabiania sobie-bardzo fajna sprawa i nie rozumiem czemu zastrzegasz,że kasy nie,była by to całkiem dobra umiejętność i gdybyś umiała to ho ho.I ja też bym może mogła się naumać od Ciebie:)))Pozdroofka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak chodzi o umiejętność dorabiania kasy, to chyba nie da rady. Ja jakaś malapeta jestem! A może spółdzielnię załóżmy, to nie będę miała obiekcji?

      Usuń
  3. Du kannst Deinen Mann doch unmöglich noch 1,5 Jahre auf dieses schöne Teil warten lassen! Was für eine Arbeit man dahinter schon erahnen kann! Pennerkönig hört sich auf Deutsch zum schreien komisch an. Wie wäre es mit "König der Clochards". Das klingt doch gleich viel eleganter und vornehmer mit etwas französischem Charme. ;o)
    LG Tanja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ist es wirklich so? Dann geht es natürlich um einen König der Clochards! Ich bin gücklich, dassß Du einfach so ehrlich bist und mir sagst, daß es nicht richtig läutet (ich habe einfach kein Fingerspitzengefühl, und es ist normal - woher?).
      LG

      Usuń
  4. Przyznaj się, liczyłaś, że Puchatek schudnie i nie będziesz dorabiać przędzy albo, że będzie wolał skarpetki. :-)))

    Psi ogon pięknie się prezentuje z mięciutkim szarym zwojem. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Liczyłam!
      A z czym psi ogon prezentuje sie źle?

      Usuń
  5. Ich finde auch, dass du fertig werden musst - ich freue mich doch schon auf das Bild :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Król dziadów? Coś mi się zdaje ,że będzie jak z żurnala w wersji limitowanej:)Pozdrawiam z burzowego Lwówka:) Wiola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiola? A coś ty sie taka anonimowa zrobiła? Postanowiłaś zacząć życie od nowa? OK! Jak dla mnie bomba, tylko dawaj znak, że wszystko w porządku! Sesja mam nadzieję na 5, a chłopaki na 6!

      Usuń
  7. Oj to bardzo wiekopomna chwila,
    czyżby Puchatek Cię przypila,
    czy chęć dziergania się nasila?
    Piernik, jak umie się przymila,
    to on ma robić za pupila,
    a nie jakieś kocie i nitek mila!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Puchatek się nawet ucieszył, jak zobaczył, że coś zaczynam. A Ty założyłaś już bloga, psia mać?

      Usuń
  8. Alpaka z kwiatkami na pierwszym zdjęciu mnie urzekła - ślicznie to wygląda :). Życzę cierpliwości przy dzierganiu swetra, a jeśli będzie Ci się nudził, to zawsze możesz - tak dla relaksu i oddechu - dziergnąć jakąś parę skarpetek ;)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No masz, ale mnie wyczułaś. Mam nawet zafarbowany merynos na skarpetki. Ale mnie gad pilnuje, żebym nie zaczęła :-)

      Usuń
  9. Das sieht doch schon sehr vielversprechend aus.
    Einen Krauler für deinen treuen Hund.
    LG Ursula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na, die Wahrheit ist so, daß ich prüfen mußte, was Krauler bedeutet. Und es hat sich erwiesen, daß in unseren Wörterbüchern das Wort nicht gibt. :-(. Es gibt aber glücklicherweise das Wort "kraulen". Ich weiß also, was ich zu machen habe.
      LG

      Usuń
  10. du schaffst es auch früher fertig zu werden. Vor allem auch deshalb, weil alle Schwierigkeiten ja jetzt beseitigt sind. Ich freue mich schon auf das Ergebnis! LG bjmonitas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wenn Du mir versprichst, daß alle Schwierigkeiten jetzt beseitigt sind, freue ich mich sehr, sehr, sehr! Ob ich es glaube, ist doch eine andere Sache... Sowieso versuche ich den Pullover so schnell wie möglich machen :-)
      LG

      Usuń
  11. Już smakowicie wygląda więc nie wiem skąd ten tytuł??? Przyznaj się liczyłaś, że Puchatkowi bardziej skarpety będą potrzebne i robota Cię ominie???
    Buziaczki, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  12. Nazwa robocza absolutnie powinna stać się oficjalną :-D. A możliwość dorobienia sobie w każdej chwili - nitki oczywiście - no tego to trochę zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? On nie będzie swetrem eleganckim, nie ma cudów!

      Usuń
  13. Bez względu czyj król to jednak - król !
    Ja jakoś nie czepiam się przesuwanych terminów moich robótek, od pewnego czasu nazywam to "dojrzewaniem pomysłu" :)
    Teraz kiedy Twój pomysł jest już skrystalizowany, okrzepły, pozbawiony elementów przypadku nadszedł właściwy czas na realizację, a zapowiada się ciekawie.
    Proste druty !!! - dalej podziwiam
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten pomysł nie dojrzewa. Prawda jest taka, że wcale nie mam ochoty go robić, bo nawet jeśli wyjdzie całkiem, całkiem, to on go nie będzie nosił. I szkoda mi tej pary w gwizdek!
      Proste druty, bo ja się, kurna, muszę na czymś oprzeć, choćby na drutach! Na tych na żyłce oprzeć się nie da!

      Usuń
  14. In die Batts möchte man sich am liebsten reinkuscheln. schöne Batts hast du kardiert und die Wolle so fein- ich liebe grau. Liebe gRüße von Viola

    OdpowiedzUsuń
  15. No to powodzenia w takim razie. :D

    OdpowiedzUsuń