wtorek, 19 sierpnia 2014

Tym razem z blaskiem

Blask naturalny, bo wełna z dobrze znanej rasy owieczek Wensleydale.
Diesmal mit Glanz. Der Glanz ist ganz von Natur aus, da die Wolle von den Wensleydaleschafen stammt.


Chociaż owieczki znane dobrze, ponieważ mi się o nich nie pisało, to dla porządku: rasa powstała w 19. wieku ze skrzyżowania owiec rasy Teeswater i English Leicester.
Obwohl die Schafe allgemein bekannt sind, schreibe ich hier der Ordnung halber: die Rasse ist im 19. Jahhundert infolge der Kreuzung der Teeswater- und English Leicester-Schafe entstanden.

Zdjęcie: by Amanda Slater from Coventry, England (Suffolk Show), via Wikimedia Commons
 Owce są duże, mięsko też podobno dają smaczne. Wełna najmiększa nie jest: 33-35 mic, za to długa: 20-30 cm (taką w istocie miałam) i z pięknym połyskiem.
Die Schafe sind groß, ihr Fleisch ist angeblich sehr schmackhaft. Die Wolle ist nicht besonders weich: 33-35 mic, die Fasern sind dafür sehr lang: 20-30 cm (meine Wolle war so lang) und haben den schönen, berühmten Glanz.

Zdjęcie: Richard Webb, via Wikimedia Commons
I nie musi być biała. Tak wygląda "czarna" wełna na owcy.
Die Wolle muß nicht unbedingt weiß sein. So sieht das Vlies aus einem "schwarzen" Schaf aus:

Zdjęcie: photographed by User: Bullenwächter (Own work), via Wikimedia Commons
A u mnie po wariackim farbowaniu trzema podstawowymi kolorami i odrobiną czerni od Ashford wyglądała tak:
Bei mir sah sie nach dem verrückten Färben mit drei Basisfarben und einem Tupfer schwarzer Farbe (Ashford) so aus:


Podzieliłam na sześć pasm.
Den Kammzug habe in sechs Strähnen geteilt.



W singlu podobała mi się bardzo, chociaż ze względu na długość włókien nie jest to najłatwiejsza wełna do przędzenia. Zastanawiałam się, czy nie potraktować jej jak jedwabiu, błyszczałaby jeszcze bardziej.
Als Singlegarn gefiel sie mir sehr, obwohl sie sich wegen der langen Fasern nicht besonders leicht spinnen läßt. Ich habe überlegt, ob es nicht besser wäre, wenn ich sie wie Seide (from the fold) spinnen würde, dann hätte sie vielleicht noch mehr Glanz. 


W motku (222 m/100 g, navajo 3-ply) podobała mi się mniej. Zwłaszcza w byle jakim świetle dziennym.
In dem Strang (222 m/100 g, navajo 3-ply) gefiel sie mir weniger. Umso mehr, als das Licht an diesem Tag außerordentlich fahl war.


W zbliżeniu:
Die Nahaufnahme:


W realu jest dużo ładniejsza i nawet w dziennym świetle nie traci blasku właściwego rasie Wensleydale.
In der Wirklichkeit ist die Wolle viel hübscher und sogar im gewöhnlichen Tageslicht verliert sie den Wensleydaleglanz gar nicht. 

wtorek, 12 sierpnia 2014

Powtórka z wariacji

Tym razem na wełnie Shropshire superwash, typu down, kompletnie bez połysku. Z takim oto efektem:
Wie versprochen, habe ich die Färbung aus dem letzten Eintrag wiederholt. Diesmal mit der Shropshirewolle superwash; es is Down-Wolle, "ganz ohne Glanz". Mein Ergebnis:


Zaczęłam od farbowania, metodą jak poprzednio, czterema barwnikami Luvotexu, bez czerni. A o wełnie i owieczkach pisałam tutaj, nie będę się powtarzać.
Zuerst habe ich die Wolle mit vier Luvotex-Farben (ohne Schwarz) und meiner neuen Zufallsmethode gefärbt. Die Wolle und die Schafe habe ich hier beschrieben, ich werde es also nicht wiederholen.


Taśmę podzieliłam tym razem na 6 pasm.
Diesmal habe ich den Kammzug in 6 Strähne geteilt.


W singlu wyglądała bardzo ładnie.
Als Singlegarn sah die Wolle sehr schön aus.


Ale w motku jest chyba jeszcze lepiej.
Im Strang sieht es jedoch noch besser aus.


Motek ma 350 m/95 g, 3-ply (navajo).
In dem Strang habe ich 350 m/95 g des 3-ply-Zwirns, navajo.


W zbliżeniu widać więcej kolorów :-). I ten smutny brak blasku mimo lampy błyskowej. To zrobię jeszcze motek z blaskiem!
Auf der Nahaufnahme sieht man mehr Farbtone :-). Und den tristen Glanzmangel trozt des Blitzlichts. Ich werde also noch einen Strang mit Glanz spinnen!

czwartek, 7 sierpnia 2014

Wariacja na temat farbowania

Można farbować w garze, można farbować na parze, można też wariować. Bo dlaczego nie?
Co wyszło z wariowania? To!
Ich habe mir neue Faerbevariante ausgeklügelt! Man kann direkt im Topf färben, man kann das Gefärbte dämpfen und man (frau) kann auch... verrückt werden und alles mögliche variieren. Warum denn nicht? Aus meinem verrückten Variieren ist so was entstanden!


Zaczęło się od czesanki od owieczek długowełnistej rasy masham, które można obejrzeć np. tu. Warto, bo pięknie wyglądają. Mają długachną wełnę, od 15 do 25 cm długości i grubości 29-34 mic., w pięknym śmietankowym kolorze.
Ich begann mit dem Kammzug aus langfaseriger Mashamwolle. Die Rasse kann man sich z. B. hier anschauen (wieder kann ich kein Bild finden, das ich nich stehlen müsste). Es lohnt sich - die Schafe sind unglaublich schön. Sie haben sehr laaaaaangfaserige Wolle, die 15-25 cm lang und 29-34 mic dick und wunderbar sahnefarbig ist.


Mi trafiła się taśma z mnóstwem kępek króciutkich włosków, więc nie przędło się milutko. Ale zaczęłam od wariackiego farbowania. Najpierw rozłożyłam na folii suchą taśmę i posypałam granatowym, koralowym, żółtym i czarnym barwnikiem (Kakadu).
Ich habe einen Kammzug mit vielen kurzfaserigen Teilchen bekommen, das Spinnen war also nicht besonders angenehm und gleichmässig. Vorher habe ich jedoch den Kammzug gefärbt. Den trockenen Kammzug habe ich auf die Folie gelegt und mit dem dunkelblauem, korallenroten, gelben und schwarzen Farbstoff (Kakadu - es ist unsere, polnische Marke) bestreut.


Potem bardzo solidnie spryskałam to wszystko wodą z octem.
Dann habe ich das genau mit Essigwasser nass gemacht.


Jak zwykle folię zwinęłam i wrzuciłam do gara na parę. Nie wyglądało zachęcająco.
Wie gewöehnlich habe ich die Wolle in der Folie gerollt und gedämpft. Es sah nicht besonders anregend aus.


Po ostygnięciu rozwinęłam,
Nach dem Abkühlen habe ich die Wole abgerollt,


opłukałam (koszmarną ilośc razy), wymoczyłam w wodzie z octem, uprałam
gespült (Millionen Mal), in dem Essigwasser eingeweicht und dann gewaschen


i wysuszyłam.
und getrocknet.


Pierwszy etap zakończony:
Nach der ersten Teilstrecke:


Potem podzieliłam na osiem pasm
Dann habe ich den Kammzug in acht Strähne geteilt


 i sprzędłam.
und versponnen.


Singiel był tak ładny, że nie mogłam się oprzeć jego urodzie i co chwila robiłam zdjęcie.
Als Singlegarn war die Wolle so schön, daß ich mich dem Bilderflut nicht erwehren konnte.


Motek w świetle lampy też ładny - 283 m/100 g, navajo (3-ply).
Der Garnstrang war im Blitzlicht auch sehr schön - 283 m/100 g (navajo, 3-ply).


A w zbliżeniu jeszcze ładniejszy.
Auf der Nahaufnahme noch schöner.


Powtórzę tę wariację również na bardziej pospolitej wełnie z mniejszym połyskiem.
Ich werde die verrückte Färbevariante auch mit einer glanzlosen Wolle wiederholen.

piątek, 1 sierpnia 2014

Od zera

Skarpety powstały od zera, czyli z czesanki norweskich owieczek, która dostałam kiedyś od Asi Appolinar i nylonu, który mam dzięki uprzejmości e-wełenki.
Die Socken habe ich fast vom Null gemacht, und zwar aus dem Kammzug der Norwegerschafe, den ich einst von Appolinar bekommen habe, und dem Nylon, das ich dank e-wełenka besitze.



Norweskie owce są bardzo ładne, zwłaszcza samce, ale znalazłam tylko zdjęcie stada:
Die Norwegerschafe sind sehr schön, besonders die Böcke. Ich habe jedoch nur ein Bild (das ich nicht stehlen müsste) des Herdes gefunden:

Autor zdjęcia: Karl Ragnar Gjertsen
To jedna z najstarszych owczych ras na świecie. Wełna ma długość 8-12 cm, grubość 33-36 mic.
Es ist eine der ältesten Schafrassen in der Welt. Ihre Wolle jest 8-12 cm lang, und 33-36 mic dick.


Po ufarbowaniu nylonu (farbuje się dokładnie tak samo jak wełnę), rozłożyłam sobie wszystko na kupki do wymieszania.
Als ich das Nylon schon gefärbt habe (ich färbe Nylon sogleich wie Wolle), habe ich alles in 5 Häufchen geteilt,


i dwukrotnie przekręciłam na gręplarce.
und zweimal mit der Kardetrommel gemischt.


Potem sprzędłam apetyczne roladki,
Dann habe ich die Rollen versponen,


skręciłam w moteczek navajo (3-ply) 330 m/90 g., 75% wełny owcy norweskiej, 25% nylonu
in ein Strängchen (330 m/90 g, 75% Norwegian, 25% Nylon, navajo-3-ply) gezwirnt


i udziergałam.
und verstrickt.


W końcu zrobiłam coś od początku do końca!
Endlich habe ich etwas von Anfang bis Ende gemacht!