poniedziałek, 30 czerwca 2014

Odgruzowuję dalej

Przeleżała ta wełna ponad rok od farbowania i wreszcie zmieniłam ją w chodniki do sypialni.
Die Wolle lag länger als ein Jahr im Karton und wartete. Endlich habe ich sie in Bettvorleger verwandelt.


Obydwa: ok. 120 x 58 cm.
Beide: ca. 120 x 58 cm

Historia powstawania niezbyt ekscytująca:
Die Entstehungsgeschichte ist nicht besonders interessant:
Osnowa:
Die Kette:

Osnuta Harfa (przez rok prawie zapomniałam, jak się to robi):
Die zur Arbeit fertige Harfa (im Laufe des Jahres habe ich fast vergessen, wie man das macht):


I w trakcie roboty - przy cienkiej osnowie jest dużo łatwiej tkać na tym sprzęcie. Ale - miejmy nadzieję - wkrótce pojawi się nowy...
Und bei der Arbeit - wenn die Kette dünn ist, geht die Arbeit an dem Webrahmen viel leichter. Hoffentlich werde ich bald ein anderes Webstuhl haben...

niedziela, 29 czerwca 2014

I znów trochę mniej zapasów

Już miesiąc mnie tu nie było, ale nie mam siły pisać, za to dzielnie powoli przerabiam ten cały magazyn półproduktów, które wytworzyłam. Przerabiam na... półprodukty. Przyszła kolej na "kocie" z fryzyjskiej owieczki, zrobione... w październiku 2012, o wtedy. Wreszcie je sprzędłam.
Ich weiß, das ganze Monat lang habe ich kein Wort hier geschrieben. Ich habe keine Kraft mehr (beruflich schreibe ich letztens sehr, sehr viel) hier zu schreiben. Ich verarbeite jedoch sehr tüchtig (obwohl langsam) mein Halbfabrikatenstash (gekämmte oder kardierte und gefärbte Wolle). Ich verarbeite es natürlich... zu den Halbfertigprodukten (das Garn). Diesmal habe ich die Wolle vom Ostfriesischen Milchchaf, im Oktober 2012 gekämmt, endlich versponnen.



W sumie wyszło mi 153 m/70 g i 142 m/65 g.
Ich habe also jetzt zwei Stränge der Milchschafwolle: 153 m/70 g und 142 m/65 g.

W singlu:
Als Singlegarn:

Co mnie podkusiło na te kolorki?
Was mich zu den schrecklichen Farben verlockt hat?

A dawczyni runa na tę niteczkę? Owca fryzyjska, właściwie wschodniofryzjska po polsku jest tak świetnie i wyczerpująco opisana, że może warto o niej dwa słowa napisać, bo w wikipedii nawet zdjęcia nie ma. Kraść zdjęć nie będę, owieczki można sobie obejrzeć np. tu.  Czy w rodzinnych stronach (Wschodnia Fryzja - region w Dolnej Saksonii wraz z Wyspami Fryzyjskim), czy u nas, czy w Wielkiej Brytanii mleczna owca fryzyjska wygląda tak samo - jest spora (maciorki ważą do 100 kg), wygląda jak kłąb wełny na cienkich długich nieowłosionych nóżkach, z którego to kłębka (zasadniczo białego, ale czasem bywają też czarne albo łaciate) wystaje też nie porośnięty wełną ogon i łeb o rzymski m nosie. Nie mają instynktu stadnego, ale są wspaniałymi matkami i dają mnóstwo podobno pysznego mleka (dlatego nazywają się mleczne, nawet wymiona wyrastają im idealne do karmienia i dojenia). Strzyże się ją dwa razy do roku, w sumie dają rocznie 5-7 kg wełny i cudem znalazłam informację, że te brytyjskie (czyli każde inne też) dają wełnę grobości 28-31 mikronów, czyli całkiem przyjemną w dotyku. Co zasadniczo zgadza się z moimi doświadczeniami.
Was mit der Wollespenderin? Das Ostfriesische Milchschaf ist ganz gut auf Deutsch beschrieben (auf Polnisch gibt es fast keine Infos, deswegen schreibe ich mehr darüber). Wiele Informationen und Aufnahmen finden wir z.B. hierÜber die Wolle gibt es leider auch auf Deutsch nicht besonders viel Daten. Ich habe herausgefunden, daß das Fieber von british friesland sheep 28-31 mic dick ist. Ich meine, daß alle frisischen Schafe ähnliche Wolle haben.

Moje dziwaczki od Małgosi rosną!
Wunderblumen, die ich von Małgosia bekommen habe, wachsen!