Z ufarbowanych czarna malwą i ukręconych rok temu rolad wreszcie powstała nitka, tytułowe Brzydkie kaczątko. Hurra, mniej zapasów.
Aus den vor einem Jahr mit schwarzen Stockrosen gefärbten und dann kardierten Rollen habe ich endlich ein Garn namens Hässliches Entlein gesponnen. Hurra, mein Stash schwindet langsam.
Jest tego ok. 245 m/95 g i ok. 210 m/85 m. Skład: 55% merynosa, 30% ramii, 15% wyczesów jedwabnych. Baaardzo lubię prząść nierówno. Ale nawet gdybym nie lubiła, to wyczesy nie pozwolą uprząść tego równo.
Ich habe also ca. 245m/95 g und ca. 210 m/85 g Garn. Zusammensetzung: 55 Merino, 30% Ramie, 15% Silk Noil. Jetzt spinne ich "ungleichmäßig" seeeeehr gern. Auch wenn ich gern gleichmäßig spinnen würde, ist es mit Silk Noil unmöglich.
W singlu:
Als Singlegarn:
To było Brzydkie kaczątko, a teraz Spółka.
Okazało się, że do swetra teraz zabraknie brązowej alpaki. To dorobiłam 95 m/40 g.
Es hat sich auch erwiesen, daß es mir für den Pullover noch ein bißchen Alpaka in Braun fehlt. Ich habe also 40 g (95 m) versponnen.
I teraz już co najmniej parę tygodni nie będę miała czasu prząść.
Jetzt werde ich zumindest einige Wochen keine Zeit fürs Spinnen haben.
Also dein hässliches Entlein hat sich als tolles tweedähnliches Garn entpuppt. Klasse!!! Da darfs auch ein wenig ungleichmäßig sein. LG bjmonitas
OdpowiedzUsuńVielen Dank!
UsuńLG
Fajna ta "nierówna" już widzę z niej superowy sweterek:))
OdpowiedzUsuńZa mało na sweterek :-) I kolorek nie mój!
UsuńBardzo ładne to Twoje Brzydkie kaczątko - już się zaczęło zmieniać w łabędzia :). Nie wiem co z tej ilości zamierzasz (w bliżej nieokreślonej przyszłości) wydziergać, ale żaden wzór dzianinie nie będzie potrzebny - włóczka zrobi swoje :).
OdpowiedzUsuńTo jedyna pocieszająca rzecz!
UsuńAni kaczątko, ani nie brzydkie. :P
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba. Chociaż, jak to w tej bajce było... z kaczątka się wyłoniło przecież śliczne łabędziątko ! Nic więc tylko czekam ! :-)
Miło. Ale wiesz, jak to u mnie... Poczekasz...
UsuńA ja może te jagody ligustru będę dalej omijała i ufarbuję coś malwami - cudny kolor taki jak ten tweed z Rowan'a, który mnie kolorem powalił na kolana ale co do jakości samej włóczki to już mam więcej zastrzeżeń.
OdpowiedzUsuńAż mi żal, że mieszkasz tak daleko bo bym organoleptycznie to cudo obadała :D
Uściski
A nic nie stoi na przeszkodzie. Oprócz tego, że chwilowo znikam na jakiś czas z horyzontu. Ale jak wrócę...
UsuńTo je moc hezká příze!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńto kaczatko jest eleganckie jak dla mnie :0 i te nierownosci nadaja mu charakterku :)) wyczesy charakterne :)
OdpowiedzUsuńWyczesy tak, charakterne. Nie je chol...! Takie charakterne. Nie wiem, ile razy to czesać trzeba, żeby się ułożyło :-)
UsuńAlso dein hässliches Entlein hat sich zu einem sehr schönen Tweed-Garn-Schwan gemausert. Die Farbe gefällt mir auch gut ;-))).
OdpowiedzUsuńEin schönes Wochenende wünscht
Ursula
Die Grautoenen aus der schwarzen Stockrose gefallen mir jedoch viel besser :-)
UsuńLG
Brzydkie kaczątko już zamieniło się w łabądka,
OdpowiedzUsuńbardzo zdolna z Ciebie prządka.
I król dziadów czuję, że szybko powstanie.
Weźmiesz się teraz za drutowanie?
Tak, w drodze, i bynajmniej nie za króla dziadów. Już napoczęłam toto, ale się jeszcze nie spakowałam :-) Katastrofa, a raczej katafalaska!
UsuńPiękne te niteczki, a swetra jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńAlpaka to do Króla dziadów, a z tego kaczora to w ogóle nie wiem co będzie. Pewnie musi pognić w oczekiwaniu na pomysł i czas :-)
UsuńTak się domyślałam że alpaka na sweter, ten dla Męża o ile pamiętam :)
UsuńTolles Garn.
OdpowiedzUsuńBegeisterte Grüße
Sheepy