Wie versprochen, habe ich die Färbung aus dem letzten Eintrag wiederholt. Diesmal mit der Shropshirewolle superwash; es is Down-Wolle, "ganz ohne Glanz". Mein Ergebnis:
Zaczęłam od farbowania, metodą jak poprzednio, czterema barwnikami Luvotexu, bez czerni. A o wełnie i owieczkach pisałam tutaj, nie będę się powtarzać.
Zuerst habe ich die Wolle mit vier Luvotex-Farben (ohne Schwarz) und meiner neuen Zufallsmethode gefärbt. Die Wolle und die Schafe habe ich hier beschrieben, ich werde es also nicht wiederholen.
Taśmę podzieliłam tym razem na 6 pasm.
Diesmal habe ich den Kammzug in 6 Strähne geteilt.
W singlu wyglądała bardzo ładnie.
Als Singlegarn sah die Wolle sehr schön aus.
Ale w motku jest chyba jeszcze lepiej.
Im Strang sieht es jedoch noch besser aus.
Motek ma 350 m/95 g, 3-ply (navajo).
In dem Strang habe ich 350 m/95 g des 3-ply-Zwirns, navajo.
W zbliżeniu widać więcej kolorów :-). I ten smutny brak blasku mimo lampy błyskowej. To zrobię jeszcze motek z blaskiem!
Auf der Nahaufnahme sieht man mehr Farbtone :-). Und den tristen Glanzmangel trozt des Blitzlichts. Ich werde also noch einen Strang mit Glanz spinnen!
Ein wunderschönes Ergebnis. Gefärbt wie gesponnen.
OdpowiedzUsuńLG Ursula
Ganz tolle Farben!
OdpowiedzUsuńOch, es darf doch auch mal matt sein. Auch das hat seine ganz eigene Schönheit.
Liebe Grüsse
Alpi
Danke schön. Die zufälligen Farben sehen immer besser aus als die von mir augeklügelten :-)
UsuńLG
Baaaardzo mi się Twoje wariacje podobają. Motek wyszedł śliczny i już oczyma wyobraźni widzę piękne skarpetki z niego wydziergane :).
OdpowiedzUsuńUściski :)
Dziękuję, ale skarpetek się chyba nie da zrobić, bo ona strasznie słaba jest, już przy skręcaniu co chwilę rozchodził mi się w rękach singiel. Chyba muszę do tej wełny przędzionej do skręcania zmieniać przełożenie na jeszcze wyższe :-( NIby dobrze, że człowiek jest coraz szybszy, ale nie lubię tego ściągania i "nabijania" kółeczka :-(
UsuńAle mi ładujesz - z ledwością ogarniam to co sama sobie na głowę naciągnęłam - pierze, swetry, koraliki, buraczki, powidła i szycie a tu takie cudne farbowanie brrrr ....
OdpowiedzUsuńNie wiem, która mi się bardziej podoba ta z czernią czy matowa (ja nie czepiam się braku blasku to też ma swój urok) - obie są piękne :))) - muszę farbować !!!!
Serdeczności
Z pierzem już sprawę załatwiłaś, dziergasz ekspresowo (i po mistrzowsku), szycie to rzeczywiście kupa rozłożonego po domu kramu, ale buraczki i powidła zwykle powstają "po drodze" - stawiasz na kuchence dwa gary, jeden z powidłami, drugi z farbowaniem (najpierw farbowanie przygotowane do gara, a potem dalej jazda z owocami, pomidorami czy czym tam - tak robię!). Przecież to oczywiste: pewnie, że musisz farbować!!! Szkoda lata!
UsuńUściski
No i znowu wyszła prześliczna włóczka :)
OdpowiedzUsuńPo prostu los ma lepsze wyczucie koloru niż ja :-))))) Będę sie na niego zdawać!
UsuńChoć wełenka jest bez połysku,
OdpowiedzUsuńpatrzę na nią z okiem w błysku.
Podobają mi się kolory cholernie
i na moteczek patrzę pazernie:)
Masz dziewczyno wyczucie w barwieniu
i wprawę- moteczkami mnie uwodzeniu!!!
Możesz śmiało więcej stworzyć wariacji,
zapewne ja dostanę frustracji,
bo nawet na próby farbowania
brakuje mi zdecydowania.
I nie tylko na to....
To nabierz zdecydowania, psia kość! Chcesz go? To daj znać, zaraz wyślę. Na skarpety się nie nadaje, za słaba, na czapkę dla ciebie za ciemna, ale może Bartek by chciał taką czapkę - to dość "męski", bo ciemnawy zestaw, tylko ten ciemny róż... W czapce powinna wyjść w cieniusieńkie przechodzące paseczki...
UsuńTo ja chcę i to bardzo, ale mam inny pomysł na wykorzystanie i nie będą to, ani skarpety, ani czapka. Na razie nie zdradzę.
UsuńPrzepiekne kolory! CUDO!!!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńChyba trzeba znowu farbki zamówić, bo mi smaka narobiłaś ;)
OdpowiedzUsuńCudny efekt!
Jasne! Zamawiaj!
UsuńBrak połysku w samej czesance mnie też średnio odpowiada, ale często w dzianinie to nie ma znaczenia.
OdpowiedzUsuńMoteczek naprawdę urodziwy, w taśmie taki trochę pstrokaty, ale super wyszło. Kurcze, kolorowy. Konkretnie kolorowy, nie jakiś mdławy, jak roślinny. ;-)
Raju! Aldono załóż sobie captche albo blokowanie komentarzy od anonimów bo jak sobie włączyłam subskrypcję postów, to mi przychodzi cały ten spam i jestem pod wrażeniem ilości :/ Zresztą nie tylko u ciebie, chyba znowu jest jakiś nalot na blogspota :/
OdpowiedzUsuńA co to takie i jak to zrobić? U mnie antywirus sam z siebie od razu wywala to wszystko (wraz z powiadomieniami o wielu komentarzach, między innymi o Twoich) do śmieci, ale rzeczywiście nie ma sensu zbierać śmieci. Jesli jest na to sposób, to podawaj, zaraz zrobię. Tylko jak dla debila poproszę!
UsuńZajrzałam do spamu w zakładce komentarze i wygląda na to, że to gówno sie uaktywnia 14. każdego miesiąca, bo wtedy następuje jakiś zmasowany atak.
UsuńNie mam pojęcia, ja to zablokowałam już dawno, ale ciągle widzę że przychodzi i tobie i np. Loomymatic :/ Wkurzające bo jak sobie człowiek zaznaczy że chce otrzymywać info o komentarzach w interesującej go dyskusji na email, to mu ten cały syf gugiel wysyła :/ Wysłałam Ci na priva jak to zablokować :)
Usuń