Skończyłam z cebulką.
Ich habe die Sache mit der Färbung mit Zwiebelschalen endlich zu Ende gebracht.
I nie wiem, ile tego jest. Bo zaczęłam z nią daaawno temu.
Farbowałam w połowie kwietnia.
Ich weiss nicht, wie lang ist das Garn, weil ich mit den Zwiebelschalen sehr lange her angefangen habe. Gefärbt habe ich die Wolle in der Aprilmitte.
Sprzędłam połowę, czyli 80 g, na początku maja.
Am Anfang Mai habe ich eine Hälfte, 80 g, versponnen.
Wyszedł zgrabny moteczek, ale nie zapisałam niestety, jaką długość miała niteczka.
Ich habe einen hübschen Strang bekommen, leider habe ich nicht notiert, wie lang das Garn ist.
A ostatnio pochwyciłam drugą połowę i dorobiłam mu brata, chyba nie bliźniaka, bo wydaje mi się, że w tym moteczku nitka jakby cieńsza.
Letztens habe ich die zweite Hälfte der gefärbten Wolle gegriffen und einen Brüderchen für den ersten Strang gemacht. Ich finde, daß es jedoch kein Zwillingsbruder ist,da in dem zweiten Strang das Garn doch ein bißchen dünner ist.
Ale przynajmniej wiem, ile jej jest: 360 m/80 g, navajo.
Doch weiss ich wenigstens, wie lang das "neue" Garn ist: 360 m/80 g, navajo.
No i gdyby nie to, że na blogu pisałam o tym farbowaniu, to nie wiedziałabym nawet, co farbowałam. To jest falkland. A teraz pewnie znów długo, długo nic.
Es hat sich auch erwiesen, daß ich nicht gemerkt habe, was für eine Wolle ich gefärbt habe. Wenn ich keinen Blog hätte, würde ich das bestimmt nicht herausfinden. Es ist Falkland. Und jetzt werde ich angeblich lange, lange nichts neues machen.
Pozdrawiam serdecznie!
Herzliche Grüße!
Piękności cudowności, ogromnie mi się podobają przejścia kolorystyczne, muszę sobie zajrzeć do posta o farbowaniu, no i muszę sobie nazbierać cebulowych łusek, a moja mama właśnie rozpoczęła cebulowe zbiory :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Właśnie nie wiem, czy to trzeba czekać, aż te łuski na cebuli zbrązowieją, czy mogą być takie ze świeżej cebuli, jeszcze nie brązowe. Może, jeśli mama ma świeżą cebulę, spróbuj, to wszystkie będziemy wiedziały. Może my niepotrzebnie na te łuski czekamy, może cała cebula też farbuje?
UsuńPrześliczna cebulka Ci wyszła! Ogromnie mi się podoba. Jest taki optymistyczny i słoneczny. Powinnaś się zabrać za przerabianie tego motka gdy tylko przyjdą ponure i chłodniejsze dni - od razu zrobi Ci się cieplej i weselej :)).
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie :).
Ach, Frasiu, powinnam się zabrać za przerabianie jakiegokolwiek motka. Tylko w tym młynie, remoncie itp. nie wiem już jak. Do kołowrotka można usiąść na dziesięć minut i natychmiast wstać, jeśli trzeba, do wrabianego wzoru raczej nie.
UsuńDer Einsatz und die Arbeit hat sich aber gelohnt. Beide Stränge sehen toll aus. Ich bin gespannt was daraus mal wird! LG bjmonitas
OdpowiedzUsuńVielen Dank! Ich weiss noch nicht, was ich daraus mache.
UsuńLG
Der Farbverlauf ist richtig toll! Schön, dass so was mit Pflanzenfärbungen möglich ist!
OdpowiedzUsuńLiebe Grüße,
Anne
Danke schön!
UsuńLG
Śliczna !
OdpowiedzUsuńZ jednego rodzaju cebuli taki efekt ?! Naprawdę mnie kusi spróbować. Ostatnio patrzę na nagietki, wspominając Twój post sprzed roku, ale za mało ich mam.
Z kilku sklepów łuski zgarnęłamale wszędzie cebula wyglądała na zwykła. Nagietkami nie próbowałam, próbowałam daliami, ale wyszło wtedy marnie:(
UsuńAle to zawsze do przodu :)) Świetnie wygląda ta cebulka :))
OdpowiedzUsuńDzięki! Teraz wygląda fajnie, ciekawe, co będzie za jakiś czas...
UsuńPrzepiękna, cudnej urody cebulka. Podoba mi się szaleńczo i chętnie bym wyłudziła (odkupiła) od Ciebie. Ach jak wzdycham.
OdpowiedzUsuńMoże i mało pokazujesz, ale jakie efektowne Twoje czary kolorami!!!!
Jest się czym zachwycać!!!!
Pozdrawiam cieplutko, ślę uśmiechy:)
Małgorzata
Małgosiu, cebulka jest ładna dziś, ale nie wiemy, jak się zachowa, bo to cebulka, za rok może być dość jednolicie bura. Zrobię specjalnie dla Ciebie w takich kolorach a la cebulka z długimi przejściami, ale z trwałymi barwnikami, jak tylko pokonam ten najgorszy młyn.
UsuńBuziaki!
Kochana jesteś!!! Z góry dziękuję!!!
UsuńMałgorzata
liebe aldona,
OdpowiedzUsuńdas sind wieder so wunderbare farben, wie du inzwischen weisst ;-)
mag ich sie sehr gern. dank deiner wunderbaren wolle hab ich aber wieder zu mehr uni zurück gefunden.
und..........dass du erst mal nix machst.......ne über diese brücke gehe ich nicht, lach.
ich wünsch dir einen entspannten abend
und sende dir ein grüßle.
flo
ps........ist der "willi" schon bei dir angekommen?
Ja, doch, ich habe wieder was begonnen.
UsuńWilli ist noch nicht da, es ist aber ganz gewöhnlich (vielleicht hat er schöne Mädchen auf dem Weg getroffen - ha, ha). Aus Deutschland dauert es immer ein bisschen länger als umgekehrt.
LG
Wie herrlich, 360 Meter! Und das navajoverzwirnt! Ich beneide Dich. Dieses Ziel habe ich noch vor mir. Wie schnell vertueich mich doch immer mit der Dicke des Einzelfadens und glaube, dass er für das gewünschte Garn dünn genug ist. Bei Zählen bin ich dann oft enttäuscht.
OdpowiedzUsuńViele liebe Grüße
Tanja
Es ist mir leichter dünn zu spinnen als dick, einfach!
UsuńVielen Dank und LG!
Cebulka przeurocza:)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje cebulkowe kolory i mam nadzieję, że będą trwałe. Zawsze przy wełnie barwionej naturalnymi barwnikami zastanawiam się jak trwały jest kolor. Ale do sprawdzenia tego brak mi cierpliwości i czasu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMuszę coś z cebulki zrobić, to samo się sprawdzi, jak to z tą trwałością jest!
UsuńFinextro - a te ciemne pasma to tez cebulka? A co z zapachem? Czuć?
OdpowiedzUsuńBosz, jakie cudne kolory!!!!!
Tak, tak, też cebulka, tylko z żelazem. Nic nie pachnie, to znaczy pachnie, Kokosalem!
UsuńAle mam refleks jeśli chodzi o czas, nie? Remont mnie zjadł!
fajna .kolorki cudne
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńBeautiful skein, gorgeous colors! Zdravim, monika.
OdpowiedzUsuńThank You!
Usuńkolorystyka przednia, ciekawe co z tego powstanie :))))Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Też jestem ciekawa!
Usuń