czwartek, 4 lipca 2013

TdF - etap II i zaległość

Urobek z poniedziałku i wtorku: nasza polska owca biała zgęplowana jak Pan Bóg przykazał - 200 m/65 g, po praniu. Przędła się świetnie.
(Das Garn aus dem polnischen "weissen Schaf" n/n habe ich am Montag und Dienstag gesponnen - 200 m/65 g.)


Poza tym z grubsza zgręplowałam też trochę... psów, a ściślej suk.
Poniżej niecałe 100 g runa z Zuzki rasy Husky, psicy kolejnego ze zwierzęcych doktorów z naszej lecznicy, specjalnie sfotografowane przy odkurzaczu, żeby było widać jaka to góra kudłów.
(Ich habe auch... Hundewolle grob kardiert. Der Haufen - absichtlich am Staubsauger fotografiert - ist ca. 100 g des lockeren Vlieses von Husky - Zuzka unseres Tierarztes.)


I trochę - nie ważyłam - runa z Sary (niemieckiego owczarka) mojej teściowej. Wygląda podobnie, ale jest dużo cięższe.
(Darunter die Haare vom Schäferhund Sara meiner Schwiegermutter. Die Wolle sieht ähnlich aus, ist aber viel schwerer.)


Zaległość dotyczy czesaków od Marianki, które pokazywałam w kwietniu, o tych:
(Der Titelrückstand  zum Aufholen betrifft die Combs von Marianka, die ich im April gezeigt habe, konkret diese:)


Dostałam od Marianki wiadomość, że można je już kupić od niej bezpośrednio, w jej sklepiku na portalu Fler.cz: http://www.fler.cz/marianka-9, a tu taki komplet jak mój: http://www.fler.cz/zbozi/hrebinek-2-kartace-na-cesani-ovciho-rouna-3650312. Ceny są podane w Euro, nadzwyczajnie korzystne. Ja ze swoich jestem zadowolona, musiałam tylko dziurki w "hrebinku" przewiercić w poprzek na ściski stolarskie, bo ten w założeniu jest przykręcamy do blatu od góry.
Ale żeby kupować na Fler, trzeba się tam zarejestrować, co sensu wiele nie ma. Można więc też napisać e-mail do Marianki, w lewym górnym rogu strony pod zdjęciem owieczki jest pasek z ikonka listu i napisem "poslat zpravu", podać swój e-mail i wyłuszczyć potrzeby. Ja do Marianki piszę po polsku, ona do mnie po czesku i jakoś się rozumiemy.
(Marianka hat mir geschrieben, daß man schon alles direkt bei ihr kaufen und sich alles in ihrem Geschäftchen bei Fler.cz genau ansehen kann, vor allem die wunderschönen Preise in Euro: http://www.fler.cz/marianka-9. Hier solch eine Garnitur wie die meine: http://www.fler.cz/zbozi/hrebinek-2-kartace-na-cesani-ovciho-rouna-3650312. Wenn man sich nicht beim Fler registrieren möchte, kann an Marianka ein E-mail schreiben. Unter dem Bild mit Schaf - in der linken Ecke der Seite ist ein Streifen, wo "poslat zpravu" - etwa "Kontakt" - geschrieben steht. Wenn man ihr seine E-mailadresse gibt, antwortet Marianka immer. )

Pozdrawiam cieplutko i lecę znów na chwilę do kołowrotka.
Ich grüße Alle herzlich und gehe zu meinem Spinnrad.

17 komentarzy:

  1. Polski baranek jak to polski baranek, Fantastyczny!!!!!
    Psie runo prześwietne ;) muszę się jednak zastanowić nad zebranie czegoś z Bruna, tylko ile ja bym musiała zbierać żeby mieć jakąś sensowną ilość.... niby pies kudłaty, a jednak wyczesuje się ilość apteczną, za to włos wodoodporny... :) ale znajomi mojej mam mają chow chow'a tam byłoby co zbierać ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, Chmurko złota, znajomi mamy mają hodowlę chow chowów, a Ty kudła psiego od nich nie masz? Przecież oni muszą, tak czy owak, te psiska czesać, to już wsadzić do torby zamiast do śmieci robota żadna. Jak się zdeklarujesz, że odbierzesz (bo może nie mają gdzie tego trzymać), na pewno dadzą! Jakbyś nie chciała, ja wezmę każdą ilość. Bardzo lubię prząść psa!

      Usuń
  2. Czy można zacząć zazdrościć? Podoba mi się niteczka z białej owieczki i gdybym mogła, to rzuciłabym się na przędzenie. Te zaprzyjaźnione sunie, to jakieś wełnodajne i jak z tego kudła zrobisz niteczkę i dywanik dla swojego pupila, to dopiero będzie szalał ze szczęścia.
    Trzymaj się przędzenia i niech dzieje się lepiej u Ciebie!!! Zaciskam kciuki!!!
    Małgorzata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że pies mój jakiś taki mało zainteresowany. Aż się dziwię, bo Zuzka to całkiem śwarna dzioucha, taka w jego guście. Może ona tego nie ma w zapachu. Bo w istocie ta Zuzka to i bez prania psem nie pachnie, jest jak alpaka huacaya, tylko krótszy włos ma.

      Usuń
  3. Tolle Bilder, aber vor allem der luftige Haufen Hundewolle haut mich um - das wiegt ja wirklich nichts! Faszinierend!

    Liebe Grüße,

    Anne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Die Rohwolle von Husky "spinnt sich" genial. Ich habe das gar nicht vermutet!
      LG

      Usuń
  4. Wow Hundewolle!!! Ich durfte als ich bei der Zwartblessschur war bei einer weiteren Besucherin einen Schal aus Hundewolle erstmals anfassen. Das war total weich, nicht kratzig und roch auch gar nicht nach Hund. Wobei ich mir nicht sicher bin ob mich das sooo arg stören würde. Es käme wohl darauf an wie dolle es riecht. Meine Freundin hat übrigens einen Aussi Shepard. Also an Hundewolle könnte ich kommen da muss ich halt nur noch beim Spinnen um einiges bessser werden....LG bjmonitas
    PS: schöne Kämme hast du dir angeschafft!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja, ich benutze die Kämme sehr gern - ich arbeite letztens mehr mit Rohwolle als mit den Kammzügen.
      Die Wolle von Husky riecht nach... nichts. Die hat kein Hundgeruch, die hat überhaupt kein Geruch, obwohl ich sie nicht gewaschen habe. Vielleicht Herrchen von Zuzka wäscht seine Hündin so oft!
      LG

      Usuń
  5. Die Wolle vom Schaf ohne Namen sieht wunderschön aus. Und die Haare vom Husky auch. Wie die Wolle sich wohl hinterher anfühlen mag? Ich wünsche Dir ganz viel Spaß auf Deinen weiteren Etappen!
    LG Tanja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Die Huskywolle ist schön flaumig. Sie ist ein bisschen der Alpakawolle (huacaya) ähnlich, aber kürzer.
      LG

      Usuń
  6. Podziwiam Cie, bo to sierści ONka w ogóle bym nie podchodziła. :-))) Co Ty z tym uprzędem później robisz ? Oddajesz właścicielowi ku jego wielkiej radości ? Patrząc na ilość z huskiego byłam przerażona, ile czasu ją wyczesywał, ale kurcze, to tylko niby 100 g, więc niewiele. :-)))

    Owieczka polska wygląda pięknie, ciekawi mnie, jak bardzo 'gryzie'.

    I tak się zastanawiam, czy potrzebuje te czesadełka. Hmmm....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Sary mają być rękawiczki bez palców dla teściowej. Z Piernika (w tym roku 70 g udało mi sie wyczesać, to może z 6 deko w nici zostanie)będą palczatki dla Puchatka. A husky'ego chciałam uprząść z ciekawości - oddam nić doktorowi, właścicielowi Zuzki. On mi zresztą opowiadał, że jego dziadek miał hodowlę srebrnych lisów i oni dodawali to, co z tych lisów wyczesali, do owczej wełny podczas gręplowania i robili z tego bajcznie ciepłe swetry. Więc nieobrzydliwy jest i potrafi docenić swego psa. Zuzka jest zresztą bardzo miła psicą.
      Wiesz, z czesadełkami jest tak, że jeśli masz do wyboru porządne duże szczotki (ręczne gręple, znaczy) i to, to zdecydowanie bardziej przydają się szczotki. Odpadu mniej, idzie dużo szybciej. To się przydaje, jak chcesz mieć superjakości równiusieńką nitkę, bo z runa wyczesujesz tym w sumie taśmę, ale odpadu masz mnóstwo, bo wszystkie niedoskonałości i brudki zostają na zębach. Poza tym na te czesadełka musisz mieć trochę dłuższą wełnę, niby można i krótką czesać, ale to już zupełnie szkoda roboty.

      Usuń
  7. Piękna nitka wyszła Ci z białej owieczki i oczyma wyobraźni ujrzałam już z niej ciepłe skarpetki na zimę :). Roladki z husky wygladają imponująco. Jak na 100g jest tego bardzo dużo - są chyba lekkie jak puch. Ciekawa jestem jak Ci się będzie je przędło i coś czuję, że nie będziemy musiały długo czekać na efekt końcowy :). Uściski :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, tak, skarpetki będą!
      Ja nad tym cudem z husky pochylam się i pochylam i nadziwić się nie mogę. Wiesz, że to w ogóle nie pachnie psem? To niczym nie pachnie! Albo doktor tę sunię codziennie kąpie, albo to runo nie przyjmuje zapachu.

      Usuń
  8. ta bílá příze vypadá moc hezky. jsem moc zvědavá, jak bude vypadat upředená příze z huskyho! je jí teda hodně, to muselo trvat dlouho, než ji nasbírali.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem ciekawa, jak będzie wyglądać. Jest mięciutka i w ogóle nie pachnie psem. Doktor podobno zbierał tę sierść ze dwa miesiące. To chyba nie tak długo.

      Usuń
  9. A z kota się nada? Sporo wyczesuję z tej mojej Igiełki, nawet w domu mówi się o "gręplowaniu kota", który uwielbia czesanie. Więc jakby coś, to mogę odkładać. Kot jest czarny jak węgiel, a podszerstek ma... ciemnoszary :)

    OdpowiedzUsuń