sobota, 30 listopada 2013

Madras kontra Yunnan

Liczyłam na większą różnicę w odcieniu herbatek.
Ich zählte auf einen größeren Farbenunterschied.


Od lewej: madras na wełnie niebejcowanej, yunnan na wełnie niebejcowanej, yunnan na wełnie bejcowanej (ałun 15%) i yunnan na wełnie bejcowanej (ałun 15%) ze sporą szczyptą siarczanu żelaza. Ten ostatni motek zaraz po farbowaniu był szary, w szaro-zielony zmienił się po praniu podczas suszenia.
Von links: Madras (ungebeizte Wolle), Yunnan (ungebeizte Wolle), Yunnan (mit 15% Alaun gebeizte Wolle) und Yunnan (mit 15% gebeizte Wolle mit ein bisschen Eisensulfat). Der letzte Strang war nach dem Färben grau, nach dem Waschen während des Trocknens wurde er grau-grün.

W świetle lampy błyskowej:
In dem Licht der Blitzlampe:


Nie farbowałam kontaktowo, bo nie chciało mi się wydłubywać potem z wełny drobinek, przecedziłam więc herbatę, zawiązałam w gazie i tak farbowałam. Ale madras i tak przedostała sie przez gazę i trzeba ją było z wełny wytrząsać.
Als ich an dem Herausfischen der Brösel gedacht habe, habe ich beschlossen keine Kontaktfärbung durchzuführen. Ich habe also den Tee durchgeseiht und in dem Mull in den Topf gelegt. Der Madras hat sich jedoch sowieso durch den Mull gezwängt und ich musste ihn  dann aus der Wolle ausschütten.

Zapakowana yunnan (100 g)

Madras miała drobniej posiekane listki, a co za tym idzie - mniejszą objętość.

Przy okazji razem z pozieleniałym motkiem zafarbowałam kawałek lnu.
Gelegentlich habe ich mit dem grau-grünen Strang auch ein Leinenstück gefärbt. 


Po przyprawieniu listkami...
Nach dem "Würzen" mit Blätter...



...zapeklowaniu, ugotowaniu...
...dem "Pökeln", dem Kochen... 





...i praniu okazał się całkiem interesującą tkaniną.
... und dem Waschen habe ich das ganz interessante Gewebe erhalten.


Przygotowania do losowania idą pełną parą!
Die Vorbereitungen auf die Verlosung gehen mit Volldampf!


czwartek, 28 listopada 2013

Mały aneks do cebulki

Nie przestaję układać listków na tkaninach. Tym razem bez rewelacji.
Ich höre nicht auf, verschiedene Blätter auf den Stoffen zu legen. Diesmal aber ohne Sensation.



Jedyną ciekawostka jest to, że len zafarbowałam łuskami cebuli, przy okazji farbowania wełny. Ale nie zrobiłam mu zdjęcia po farbowaniu. Ale już przy zdejmowaniu "sałatki" i owszem.
Interessant ist nur, dass ich den Leinen beim Färben der Wolle mit Zwiebelschalen mitgefärbt habe. Ich habe leider dabei kein Foto geknipst, das habe ich erst beim Wegräumen des "Salats" gemacht.


Kolor się trochę zmienił, bo do gotowania baleronu dodałam żelaza. A po wszystkich koniecznych zabiegach i praniu wygląda tak:
Die Farbe hat sich ein bisschen verändert, da ich zum Kochen des "Rollschinkens" eine Messerspitze des Eisens zugegeben habe. Nach dem Waschen sieht das Gewebe so aus:



Mam wrażenie, że na farbowanej tkaninie listki odbijają się gorzej.
Ich habe den Eindruck, dass auf dem umgefärbten Gewebe schwieriger ist, die Blätter abzudrücken.

poniedziałek, 25 listopada 2013

Kolorki za 20 groszy

Wiem, mogły być za darmo, ale dopiero za rok lub dwa.
Ja, ich weiss, ich konnte sie auch kostenlos haben, aber erst in einem oder zwei Jahren.


To samo w świetle słonecznego dnia.
Dasselbe im Tageslicht.


Cztery kolejne kąpiele barwiące po kolei od lewej, motki gotowane po godzinie. Pierwszy motek niebejcowany, trzy kolejne bejcowane ałunem (15%).
Vier Färbezüge - nacheinander von links, jeder Strang eine Stunde gekocht. Der erste Strang ist ungebeizt, die drei anderen habe ich im Alaun (15%) gebeizt.

Cebulowych łusek było mnóstwo, chociaż tylko 110 g. Musiałam "udeptywać" w garnku.
Ich hatte einen ganzen Haufen der Zwiebelschalen, obwohl es nur 110 g gab. Ich musste sie im Topf feststampfen.


Łuski przed farbowaniem gotowałam godzinę.
Nie dodawałam też żelaza, bo - jak wiadomo - na zielono tak u mnie obrodziło ostatnio, że zieleni mi już wystarczy!
Vor dem Färben habe ich die Schalen eine Stunde gekocht. Ich habe diesmal kein Eisensulfat zugegeben, weil ich - wie ich schon berichtet habe - so viel Grün letztens bekommen habe, dass es mir reicht!

sobota, 23 listopada 2013

Husky raz jeszcze

Próbuję sprzątnąć na swoim śmietniku. Dlatego powstały te moteczki.
Ich versuche meinen Schweine(Hunde)stall aufzurämen. Deswegen sind die zwei Stränge entstanden.


Większy ma 173 m/ 55 g, mniejszy - 83 m/30 g. Poniżej w singielkach.
Der größere ist 173 m lang (55 g), der kleinere - 83 m (30 g). Darunter noch als ein Singlegarn.


Tym razem niedokręcałam, dlatego po skręceniu - jak widać - wełna jest zrównoważona. Po praniu znów była lekko przekręcona, ale bardzo lekko - cóż, taka uroda tej rasy.
Diesmal habe ich das Garn beim Spinnen nur leicht gedreht und das Garn war danach ausgewogen. Nach dem Waschen war es leider wieder überdreht, zum Glück nur leicht. Das ist also ein Markenzeichen der Huskywolle. 



Dostawczynię sierści mozna zobaczyć tutaj (wraz z sympatycznym panem - doktorem nie tylko psim).
Die Vlieslieferantin kann man hier sehen (mit ihrem netten Herrnchen).

A poniżej zdjęcie, które obiecałam Ali - moje rozkladane motowidełko jardowe wraz patyczkami, które sprawiają, że moje motki mogą mieć więcej niż jard, nawet znacznie więcej.
Darunter ein Bild, das ich Ala versprochen habe - meine ausziehbare Haspel mit den selbstgemachten austauschbaren Querstücken.


środa, 20 listopada 2013

Gotowane - jak na "balerony" przystało!

Wyszło jak wyszło, mi się całkiem podoba. Niebejcowane, gotowane godzinę w roztworze ałunu, siarczanu miedzi i szczypty siarczanu żelaza.
Es sieht aus, wie es aussieht, es geafällt mir aber ganz gut. Die Stoffe waren nicht gebeizt, nach den Vorbereitungen nur in einer leichten Alaun- und Kupfersulfatlösung mit einer Msp des Eisensulfats gekocht.



Czysty len:
Der reine Leinen:

Nadruk powstał z tego:
Das Druckmuster ist daraus entstanden:


Po rozwinięciu (uwaga, zalew zdjęć):
Nach dem Abwickeln (Achtung, Bilderflut):



Tu jeszcze widać listki akacji i odbity liść dębu/Hier kann man noch ganz gut das Robinien- und Eichenblatt sehen


Kolorki były bardzo piękne!/Die Farben waren wunderschön!


A poniżej bawełnany batyst:
Darunter der Baumwollbatist:



Wzór powstał z tego:
Das Muster ist daraus entstanden:







Wnioski: jesli ktoś te zawiniątka nazywa baleronami, powinien je stosownie traktować, baleron gotowany jest bardziej efektowny od parowanego!
Die Schlussfolgerung: wenn man die Rollen als "Rollschinken" bezeichnet, soll man sie entsprechend behandeln - der gekoche Rollschinken sieht besser aus als der gedämpfte!

poniedziałek, 18 listopada 2013

"Stuknięta" rozdawajka. U mnie!

Najpierw miało być po 25 tysiącach wejść, ale uznałam, że nie mam niczego dość dobrego na candy. Obiecałam sobie, że na 30 tysięcy wejść zrobię coś naprawdę ekstra. I właśnie się zorientowałam, że już czas jakiś temu licznik mi "stuknął" 50 tysięcy. Jeśli jeszcze poczekam aż zrobię coś dostatecznie pięknego, to tego candy nigdy nie będzie. Daję więc, co mam, w tym "stukniętym candy.
Miało być coś dla "sióstr po drucie" - wyciagnęlam własny przędziony ostatni kolorowy urobek. A że siostry po kądzieli też są najczęściej "siostrami po drucie" i chętnie zrobiłyby czasem coś większego, a ja wciąz trzymam te wszystkie 2-3 lata temu nabyte włóczki w kartonach, to uznałam, że z jednym półkilogramowym workiem mogę się rozstać. A że dla "sióstr wyłącznie po kądzieli" nie miałam nic, to szybko zabrałam się do roboty i zrobiłam trochę "rolad". W sumie więc do wzięcia jest to:
Ich wollte ein Candy organisieren, wenn ich auf meinem Zähler die Zahl 25.000 gesehen habe. Ich habe jedoch festgestellt, daß ich nichts Gutes genug für ein Candy habe. Ich habe mir also versprochen, daß ich für 30.000 auf dem Zähler etwas wirklich interssantes mache. Ich habe gestern bemerkt, daß mein Zähler schon mehr als 50.000 zeigt. Wenn ich noch länger warte, bis ich etwas mache, was gut genug ist, werde ich das Candy nie organisieren. 
Ich wollte etwas den Strickerinnen und den Spinnerinen vorschlagen. Da ich für die Spinnerinen gar nichts gehabt habe, machte ich mich schnell an die Arbeit. Zusammen zu haben ist also:




Zasady są proste, jak u wszystkich:
1. Zapisać sie można na jedną rzecz z tych trzech do wyboru - wtedy cieszyć się będą z wygranej trzy osoby, nie jedna.
2. Wystarczy zostawić komentarz pod tym postem z informacją, na co padł wybór - jeśli ktoś nie ma bloga, poproszę o adres e-mail, żebym potem miała szansę domagać się adresu do wysyłki.
3. Zapisać się może każdy, wysyłam wszędzie, na antypody też.
4. Wyniki podam 1. grudnia 2013 - jeśli w ogóle znajdą się jacyś chętni na to, co mam do rozdania.

Die Regeln sind einfach:
1. Man kann sich zu einer von den drei Sachen anmelden - es werden sich dann drei Personen freuen statt einer. 
2. Man soll ein Kommentar unter dem Eintrag lassen, mit der Information, worauf die Wahl fiel. Wenn jemand kein Blog hat, bitte ich um die E-mail-Adresse, damit ich dann wusste, wohin ich den eventuellen Gewinn schicken soll.
3. Jeder kann an dem Spiel teilnehmen, ich schicke die gewonnenen Sachen weltweit, auf Antipoden auch.
4. Die  Ergebnisse gebe ich am 1. Dezemeber an - wenn es überhaupt jemand an meinem Spiel teilnehmen wird.

A do rozdania są:
Es sind zu nehmen:

1. Dwa moteczki kolorowego własnoręcznie przędzionego falklanda 2-ply, w sumie ok. 520 m/115 g.
1. Zwei Stränge der bunten, von mir gesponnenen Falklandwolle, 2-ply, zusammen ca. 520 m/115 g.


2. Pół kilograma włóczki Natural Silk Aran marki Rowan z linii Classic Yarns (73% viscose, 15% silk, 12% linen; 65 m/50 g) w kolorze Mango 472 - melanż ma niebieskie kłaczki, idealny do dżinsów. Zapakowana fabrycznie, nienaruszona!
2. Ein halbes Kilo Natural Silk Aran von Rowan (Linie: Classic Yarns, 73% viscose, 15% silk, 12% linen; 65 m/50 g), Farbe: Mango 472 - die Mischung hat blaue Fleckchen, ideal für Jeans. Das Garn ist fabrikneu, noch nicht ausgepackt.


 3. Ok 100 g własnoręcznie wyczesanych battów z baby suri alpaki (65%), baby camela (30%) i jedwabiu (5%).
3. Ca. 100 g von mir gekämmten Batts aus: Baby-Suri-Alpaka (65%), Babycamel (30%) und Silk (5%).


Poniżej historia ich powstawania:
Darunter die Fotogeschichte der Batts:


 

 Zapraszam więc wszystkie moje czytelniczki, byłe czytelniczki i ewentualne przyszłe czytelniczki też, na swoje "stuknięte" candy!
Ich lade meine Leserinnen, ehemalige Leserinnen und die eventuell künftigen auch, zu meinem Candy ein!

niedziela, 17 listopada 2013

Eco Print - relacja ze śmietnika cz. II

Plamy, plamy, same plamy...
Flecken, Flecken, die Flecken allein...



Bo otóż gotowe i dwie kolejne szmatki. Jest jeszcze gorzej. Już więcej nic robić nie będę tak, jak trzeba. Najwyraźniej intuicja jest lepszym doradcą, a przepis należy traktować na zupełnym luzie.
Fertig sind zwei weiteren Gewebestücke und sie sehen noch schlimmer aus. Na, nie mehr werde ich "richtig" nach einer Anleitung handeln. Mit Bauchgefühl geht es besser, eine Anleitung soll einfach nur ein Anhaltspunkt sein.

Czysty len bejcowany ałunem i sodą kalcynowaną:
Der reine Leinen, mit dem Alaun und dem kalzinierten Soda gebeizt:



Powstał z tego:
Er ist daraus entstanden:






Jak widać przekładałam tkaninę zwykłą folią streczową, nie żadnym rękawem do pieczenia, żeby nie było plam. I - jak też widać - nie ma potrzeby marnować drogiego rękawa. Folii nic się nie dzieje po godzinie parowania i ponad tygodniu leżenia. 
Um die Flecken zu vermeiden, habe ich - das sieht man auf dem Bild  - die Gewebeschichten mit der einfachen Stretchfolie abgetrennt. Na und? Man muss nicht unbedingt  die teure "Backfolie" kaufen. Die einfache Folie ist - wie man sieht - ganz gut eine Stunde des Dämpfens und eine Woche in der Rolle überstanden. 


Po rozwinięciu było nawet ładnie i kolorowo. Niestety, tylko po rozwinięciu...
Nach dem Abwickeln sah das Gewebe ganz schön und bunt. Leider, nur nach dem Abwickeln...

A poniżej batyst bawełniany bejcowany ałunem i siarczanem miedzi.
Darunter Baumwollbatist, mit dem Alaun und dem Kupfersulfat gebeizt.



Nie uwieczniłam go po ułożeniu listków, ale zrobiłam to przy rozwijaniu - też było nieźle.
Ich habe keine Anfangsaufnahme, beim Abwickeln habe ich ihn jedoch aufgenommen - er sah damals auch nicht schlecht aus.




No i na razie koniec robienia tak jak trzeba, dwa kolejne balerony, o te
Na, und jetzt Schluß mit dem "richtigen" Ecodrucken, die zwei nächsten "Rollschinken", diese darunter,


zwyczajnie ugotowałam - bo tak się baleronom należy!
habe ich einfach gekocht - so soll man doch die Rollschinken behandeln!